Tak, pojawia się ponownie, ponieważ zostawiałam Was w niepewności już dostatecznie długo. Zanim jednak konkretnie, coś Wam muszę wyznać. Jakiś tydzień temu dostałam mini ataku serca. Dlaczego?- zapytacie. Już wyjaśniam.
Mniej więcej przed zakończeniem roku szkolnego, na trochę przed ostatnią notką, dostałam zastrzyku weny i napisałam naprawdę sporą część kolnego rozdziału do FFa. Wspomniałam o tym również w ostatnim "Opowiadaniowym info" - oraz o tym, że chciałam jeszcze przed wstawieniem dopisać inną perspektywę sceny kończącej rozdział pierwszy. Zatem otwieram plik Worda, w którym znajdowały się początki Rozdziału 2. i z niedowierzaniem szukałam tego, czego nie mogłam tam znaleźć. Została kiedyś, kiedyś napisana scena, którą już przeniosłam w zupełnie inną część historii, i jeden akapit pozostałego tekstu. Zatem gdzie podziała się reszta? Wpadłam w panikę. Word mi nie zapisał? Przepadło? Wtedy przypomniałam sobie, że pisałam w szkole, w porządnym zeszycie do opowiadań. Odetchnęłam z ulgą, kilka dni temu zaczęłam przepisywać i odkryłam, że jednak brakuje mi kilku scen... Od teraz mam włączone tworzenie kopii zapasowych w Wordzie i mam nadzieję, że to już nigdy mi się nie przytrafi.
Wiecie, co jest w tym najśmieszniejszego (oczywiście mam tu na myśli śmiech przez łzy)? Że teraz nie jestem nawet pewna, czy pisania jednego wydarzenia sobie nie uroiłam, chociaż pamiętam zarówno sam proces pisania, jak i scenę w szczegółach- pomijając kwestie bohaterów, które nawet po zapisaniu zdarza mi się zapomnieć. Boleję nad tym, bo nawet nie mogę tego sprawdzić, niestety to nie zmienia faktu, że spora część tekstu przepadła. Głupio mi strasznie i źle się z tym czuję, że osoby, które faktycznie czytały, muszą czekać, jednak zapewniam - praca nad fickiem znów ruszyła.
Przechodząc zatem do szczegółów.
"Rozpalić wspomnienia" FF The Winter Soldier Rozdział 2 jest w trakcie prac, będzie znacznie dłuższy, czyt. będzie miał znacznie więcej fragmentów, a oznaczenia znów będą takie same jak w przypadku rozdziału 1., czyli 2.1 - Rozdział 2, fragm. 1 - 2.2 - Rozdział 2, fragm 2- i tak dalej. Tym razem skupię się pewnie bardziej na wspomnieniach, w których znajdzie się więcej akcji, a potem nastąpi Rozdział 3, kulminacja i te sprawy. Muszę jeszcze przemyśleć konstrukcję pierwszego fragmentu, dopisać utraconą scenę, przepisać całą resztę i do końca miesiąca powinien się pojawić. Dla przeciwników romansów słaba wiadomość - jedna scena się przewinie, jednak, nie uprzedzając faktów, mogę powiedzieć, że romans został skopany na znacznie bardziej poboczny plan. Raczej razić nie powinien... Także akcja, spokój, akcja, spokój, akcja i więcej akcji aż do końca! Tak upraszczając. I ponownie przypominam, że wzoruję się na filmach oraz własnej wyobraźni, czyli na próżno tu szukać połączenia z komiksami - przykro mi, niestety zbyt wielkim laikiem w tej kwestii jestem, a też tworzę to totalnie dla zabawy.
Mogą się też pojawić za niedługo Przemyślenia #02, bardzo luźno i ogólnie, kiedy w końcu najdzie mnie na trochę smutniejsze przemyślenia - temat już jest.
Jak niektórym wiadomo - lub nie - udzielam się też na forum pisarskim, z którego planujemy w przyszłości wydać zbiór naszych opowiadań w klimacie fantasy. Gdyby był ktoś zainteresowany nabyciem takowego, gdy już zostanie zrealizowany, proszę o wiadomość, chętnie powiadomię.
To byłoby już chyba wszystko na dziś. Niestety nie mam w zanadrzu żadnego tekstu, który mógłby się tu pojawić... chociaż jeden, starszy i do dopracowania jeszcze, może się tu za jakiś czas znaleźć. Bitwa w klimacie fantasy, którą napisałam na wyzwanie forumowe. Jeśli jesteście zainteresowani, dajcie znać w komentarzu, wiadomości lub na asku, jak wolicie!
Dziękuję serdecznie za uwagę i pozdrawiam!
Raksh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz